Jałokim Jałokim
404
BLOG

Reforma edukacji

Jałokim Jałokim Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 6
Prezydent podpisał dzisiaj ustawę o reformie oświaty. Wracamy do systemu 8 + 4.

W całym tym zamieszaniu i przepychance politycznej brakuje wyraźnego głosu mojego pokolenia. Mojego, czyli osób przed trzydziestką, a to my właśnie jak nikt inny powinniśmy coś wiedzieć o gimnazjach. Otóż byliśmy pierwszymi rocznikami rzuconymi na głęboką wodę, potraktowanymi nowym programem, z pospiesznie dostosowanymi szkołami. Dziesięć lat temu pioniersko przeszliśmy przez 3 lata gimnazjum, a teraz funkcjonujemy jako dorośli obywatele w wieku produkcyjnym.

Czy jesteśmy z tego powodu jakoś pokrzywdzeni? Nie wydaje mi się. Czy bylibyśmy lepszym/gorszym pokoleniem, gdybyśmy chodzili do 8 klas podstawówki i 4 klas liceum? Nie sądzę. O tym, na kogo wyrośnie młody chłopak i dziewczyna decyduje w pierwszym rzędzie charakter, włożony wysiłek, uzdolnienia, rodzina i nauczyciele. Dopiero w dalszej kolejności znaczenie ma konkretny kształt systemu edukacji. Przecież nawet najmądrzejszy i najlepiej skonstruowany system nie zastąpi własnej pracy, dobrego nauczyciela zarażającego pasją i wsparcia rodziców.

Dyskutujmy i spierajmy się co do tego, jaki system jest lepszy. Ale róbmy to spokojnie, bez emocji. Gimnazjum zostało zmitologizowane i przypięto mu pełno łatek, częściowo niesłusznych. Zlikwidowanie tego etapu edukacji nie jest cudownym panaceum i na pewno nie wyeliminuje istniejących patologii. Kto ma broić, ten będzie broił, kto ma błyszczeć, ten będzie błyszczał.

Czy chcemy tego czy nie przez te kilkanaście lat gimnazja wrosły w pejzaż naszego otoczenia. Budowano specjalnie dla nich budynki, przystosowywano dawne szkoły podstawowe, kwitło wokół nich życie młodych ludzi i ich rodziców. Reforma stawia nagle wielu osobom ogromne wyzwania. Jak na nowo zagospodarować opuszczone przez gimnazja budynki? Jak pomieścić 8 klas w budynkach podstawówek? Co mają zrobić gminy, nauczyciele, rodzice i dzieci? Na pytanie skąd wziąć pieniądze na całą reformę, odpowiedź niestety jest prosta - od podatników.

Nie jestem ekspertem i nie potrafię ocenić, które rozwiązanie jest lepsze. Skoro klamka zapadła, to mam nadzieję, że powrót do systemu 8 + 4 będzie sukcesem i nasz kraj tylko na tym skorzysta. Ale rodzice mają prawo do tego, aby ich dzieci dokończyły drogę edukacji, którą zaczęły. Nauczyciele mają prawo do tego, żeby nie bać się utraty etatów i nie musieć w pośpiechu zmieniać programu. A dzieci - im potrzeba spokoju, cierpliwości i pewności.
Nasze pokolenie w gimnazjalnym zamęcie dało radę i jestem pewien, że i one dadzą. Pytanie, czy jest sens? Czy nie lepiej ulepszać to, co mamy, niż posuwać się do tak daleko idących zmian? A jeżeli już zmieniać, to może rozłożyć to na parę lat, przygotować wszystkich, pozwolić każdemu spokojnie skończyć obecną szkołę? Wreszcie, czy warto skracać obowiązkową edukację z 9 do 8 lat?

Jak stwierdził słusznie jeden z polityków PiSu, ta partia szła przecież do wyborów z hasłem likwidacji gimnazjów i nie może to być dla nas żadne zaskoczenie. Demokratycznie wybrana partia realizuje swój program, a demokratycznie wybrany Prezydent to podpisuje. Szkoda tylko, że za dużo tu pośpiechu, a za mało długofalowego planowania. Często bowiem ewolucja bywa lepsze od rewolucji. 
Jałokim
O mnie Jałokim

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo